Jak zachwycić krakowian?

2011-11-15 00:00:00 +0000


Ironia losu — krakowski zakład infrastruktury i transportu chwali się nowymi dekoracjami świątecznymi za jedyne 770 tys. zł. Równocześnie w Radzie Miasta trwa ponura debata nad fatalnym stanem finansów miasta. ZIKiT jak co roku przygotował świąteczne dekoracje — lampki i ozdoby nad ulicami. W artykule Nowe świąteczne dekoracje zachwycą krakowian! chwali się też, że wydał na to 770 tys. zł.

W tym samym czasie w Radzie Miasta radni i prezydent Majchrowski debatują nad tym jak uratować finanse miasta, które chylą się ku upadkowi (Fatalne finanse Krakowa - obradują radni , Kraków czeka seria bolesnych reform):

Ogólna sytuacja gospodarcza nie może być - zdaniem speckomisji - uznana za główną przyczynę kłopotów Krakowa. Urzędnicy od 2008 roku ignorowali sygnały o pogarszaniu się sytuacji. - W innych miastach wstrzymywano inwestycje, by przygotować się na słabszy okres. U nas nic się nie zmieniło. Aż zabrakło pieniędzy - ocenia Kośmider. Urzędnicy - zdaniem speckomisji - ignorowali też swoje własne ostrzeżenia: audyt z początku 2010 roku pokazał, że miastu zabraknie pieniędzy. Prognoza się sprawdziła. Budżet miasta powstawał na podstawie wytycznych politycznych, a nie realiów finansowych. Wpływy do kasy planowano tak, by na papierze inwestycje miały pokrycie.

A po świątecznych dekoracjach za 770 tys. zł będzie Sylwester, na który też miasto “tradycyjnie” musi wydać kilka milionów złotych. I wszyscy będą zachwyceni, dopóki nie dostaną rachunków…