Dostęp do informacji publicznej i re-use - nowelizacja

2011-04-19 00:00:00 +0100


Do konsultacji zostały wystawione założenia do nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, poruszające dwa istotne z punktu widzenia obywateli tematy. Nowelizacja dotyczy przede wszystkim problemu ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego (re-use), więc uczestników spotkania zachęcam do dokładnego przestudiowania zarówno samego “Projektu założeń” jak i tego co wcześniej na ten temat pisał Piotr Waglowski w ramach artykułów o re-use.

Piotr pisał w szczególnościi o kosztach i licencjach informacji pozyskiwanych z sektora publicznego. Trzeba bowiem podkreślić, że w przedstawionym projekcie rząd widzi wyraźną potrzebę oddzielenia “dostępu” (mogę przeczytać) od “ponownego wykorzystania” (mogę opublikować czy przetworzyć).

Drugi potencjalny problem dostrzeżony w projekcie to definicja i zakres informacji publicznej. Zwracam uwagę na fragment na dole str. 10 - czyli co jest informacją publiczną, a co nią nie jest. Autor projektu wspomina o “zmianach w orzecznictwie sądów administracyjnych” w kontekście selektywnego udostępniania dokumentów urzędowych.

To co jest niepokojące to teza, że “poza zakresem pojęcia informacji publicznej znajdują się wewnętrzne dokumenty kontrolno-analityczne oraz opinie prawne sporządzane przez komórkę wewnętrzną organu państwowego”. Czyli generalnie dokumenty, które mają kluczowe znaczenie np. dla transparentności procesu legislacyjnego.

Tu trzeba przypomnieć dziwne wypowiedzi Ireny Wóycickiej z Kancelarii Prezydenta, która — w relacji Jerzego Stępnia — miała powiedzieć, że Kancelaria “nie ma w zwyczaju udostępniać wewnętrznych opinii osobom z zewnątrz” a według Jerzego Osiatyńskiego ujawnienie ich miałoby być “niestosowne”. Te fochy zostały jednak dość jednomyślnie skrytykowane przez media.

Takie przypadki są raczej jednostkowe i jak wynika z mojego doświadczenia urzędy generalnie odpowiadają na wnioski o informację publiczną. Niestety, gdy odmawiają to zwykle w sprawach dużej wagi. Przypomnijmy boje Olgierda Rudaka z Wieloletnim planem finansowym państwa, z wspomnianą już eksperyzą w sprawie OFE czy głośny parę lat temu proces Pawłowicz vs ZUS.

W kontekście planowanej nowelizacji odnotujemy też, że do konsultacji wystawiono Projekt założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej, co jest godnym pochwały wyjątkiem od powszechnej praktyki wystawiania gotowych projektów ustaw. Opublikowane założenia mają przy tym konstrukcję zgodną z Wytycznymi do OSR np. analizując inne niż nowelizacja rozwiązania.

Aktualny stan prac nad nowelizacją na bieżąco komentuje Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej.